💃 Kawały O Studentach Na Egzaminie
Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora, czy może pisac z innymi. Profesor niezbyt zadowolony z jego stanu po długich błaganiach zgadza się. Wszyscy gotowi do pisania i pada pierwsze zadanie:
Żarty na temat Kawały o studentach. Na egzaminie końcowym z anatomii w akademii medycznej profesor zadaje studentce wydziału lekarskiego pytanie: - Jaki
Student mówi do studenta:-Jeśli dziekan nie zmieni swojej decyzji to ja wypieam z tych studiów.-No co ty A co powiedział?-Wypie---laj z tych studiów! Dowcipy o studentach
Kawały o studentach O studentach Ponieważ Pan Bóg interesuje się losem studentów, na początku tego semestru posłał Ducha Św. na Ziemię, aby ten zdał mu relację, jak to studenci się uczą.
Kategoria: O studentach Pewien profesor oblewał zawsze tych co nie chodzili na wykłady. Wchodzi jeden student, profesor mówi, że go nie widział na wykładach i stawia mu pałę, ale sprytny student powiedział, że na wykłady chodził, tyle że zawsze siedział za filarem.
Na egzaminie z ornitologii wchodzi do pokoju profesora student, a na biurku stoi klatka na ptaki zasłonięta futerałem. Student siada, a profesor zadaje pytanie, podnosząc lekko futerał tak, że ptakowi widać tylko nogi: - Co to za ptak, Panie Studencie? Student myśli, myśli i po krótkim czasie odpowiada: - Nie wiem, Panie Profesorze.
Na egzaminie znudzony profesor mówi do niezbyt dobrze przygotowanego w kategorii: „Dowcipy o studentach”. Pewien wykładowca z probabilistyki na jednej z Politechnik męczy na egzaminie studenta z prawdopodobieństwa.
Rozmowa egzaminatora z przyszłym kadetem w kategorii: Dowcipy o studentach, Śmieszne kawały o żołnierzach, Kawały o pływaniu, Śmieszne żarty o profesorach. W przerwie pomiędzy wykładami rozmawiają dwaj profesorowie.
Egzamin z filozofii. w kategorii: Śmieszne kawały o studentach, Śmieszny humor o egzaminach, Śmieszne kawały o profesorach. Czym różni się student po niezdanym egzaminie od komputera 486 z zainstalowanym Windowsem 95?
h9FZh. Idzie dwóch studentów ulicą. Nagle jeden zauważa na Idzie dwóch studentów ulicą. Nagle jeden zauważa na chodniku jakąś kartke papieru i pyta drugiego: – Ej stary co to jest? A drugi student odpowiada: – Nie wiem ale ja kseruje !!! (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading... Na wykładzie na temat wychowania seksualnego lektor przekonuje, Na wykładzie na temat wychowania seksualnego lektor przekonuje, że istnieje 300 rozmaitych sposobów wykonania aktu seksualnego. W tym momencie jeden ze słuchaczy krzyczy, że możliwości jest aż 301. Wykładający nie zwrócił na to wtrącenie najmniejszej uwagi i zaczął opisywać pierwszą pozycję : pierwszy sposób polega na tym, że mężczyzna kładzie się na kobiecie z góry… wtem z sali dobiega ten sam głos: – O! To są aż 302 możliwości – tego sposobu nie znałem! (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading... Spotyka się w barze dwóch profesorów. Jeden mówi do Spotyka się w barze dwóch profesorów. Jeden mówi do drugiego, ze ma paskudna grupę studentów. Nic nie chcą się uczyć i są ciemni jak… Dalej opowiada: – Raz im tłumaczę pewne zagadnienie, oni nic nie rozumieją drugi raz im tłumaczę, oni dalej nic trzeci, czwarty, piąty raz i w końcu sam zrozumiałem oni dalej nic. Loading... Zdający jeden z końcowych egzaminów magistrant zostaje oblany Zdający jeden z końcowych egzaminów magistrant zostaje oblany przez egzaminatora. Na korytarzu „giełdowcy” rzucają się na wychodzącego z pytaniami. Ten z trudem tłumiąc złość odpowiada: – Cóż, oblał mnie wredny gość, konkurencji się boi. Słyszący to zza drzwi profesor wychodzi, wyrywa mu indeks, przekreśla pale i wpisując ocenę dostateczną mówi: – Mam gdzieś pańska konkurencję!!! (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading... Do profesora w dniu egzaminu przychodzi student i Do profesora w dniu egzaminu przychodzi student i lamentuje: – Panie profesorze, bardzo proszę mnie dzisiaj nie pytać, jestem kompletnie nieprzygotowany. Przyjdę we wrześniu. – Ale chociaż spróbuj – odpowiada profesor. – Jestem naprawdę nieprzygotowany, wolę we wrześniu. – Co ci szkodzi spróbować? – zachęca profesor. – Nic nie umiem, więc i tak nic z tego nie będzie. – Ale mimo wszystko chciałbym, żebyś spróbował – denerwuje się profesor. – Nie dziękuję – odpowiada student – przyjdę we wrześniu. Po czym wychodzi z gabinetu. Profesor za nim. Student widząc to przestraszył się i zaczyna uciekać. Profesor biegnie za nim przez cały korytarz. W końcu go dopada, zaciąga do gabinetu, sadza na krześle przed swoim obliczem i mówi: – Ja tu rządzę!!! Loading... Student medycyny na egzaminie ma wymienić 3 zalety Student medycyny na egzaminie ma wymienić 3 zalety mleka matki. Siedzi i myśli. No i wymyślił: 1. jest w 100% naturalne 2. jest ciepłe (nie trzeba podgrzewać) i w tym momencie zabrakło mu inwencji. Siedzi, siedzi a czas leci. Profesor ma zbierać już kartki, a student w ostatniej chwili wpada na genialny pomysł: 3. ma zajebiste opakowanie… (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading... Dziekan jednego z amerykańskich uniwersytetów wzywa do siebie Dziekan jednego z amerykańskich uniwersytetów wzywa do siebie studenta i mówi: – Wczoraj znajdowałeś się na terenie żeńskiej bursy. Według regulaminu naszego uniwersytetu musisz zapłacić 10 dolarów kary. Jeśli znów ci się to przytrafi, następnym razem zapłacisz 15 dolarów, a za trzecim razem – dwadzieścia. – Panie profesorze, cenię sobie pański czas. Porozmawiajmy rzeczowo: ile kosztuje abonament na cały semestr? Loading... Tata z 6 letnim synkiem robi zakupy Tata z 6 – letnim synkiem robi zakupy w supermarkecie. Kiedy przechodzą obok półki z prezerwatywami, synek pyta: – Tato, a co to jest? – To są prezerwatywy, synu. – A po co one są? – kontynuuje malec. – Prezerwatywy są po to, żeby mężczyzna miał bezpieczny seks z kobietą – odpowiada ojciec. – Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu są 3 sztuki? – nie daje za wygraną chłopczyk. – Widzisz synu, bo to jest zestaw dla młodzieży uczącej się: raz w piątek, raz w sobotę, raz w niedzielę. – Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest 6? – pyta synek. – Widzisz synu, to jest zestaw dla studentów: dwa razy w piątek, dwa razy w sobotę, dwa razy w niedzielę – odpowiedział ojciec. – Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest 12? – kontynuuje malec. – Hmmm… widzisz synu, bo to jest zestaw dla dojrzałych, żonatych mężczyzn: raz w styczniu, raz w lutym, raz w marcu…. (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading... Wściekły profesor wchodzi do sali wykładowej i mówi: Wściekły profesor wchodzi do sali wykładowej i mówi: – Wszyscy nienormalni mają wstać! Nikt się nie rusza. Po dłuższej chwili wstaje jeden student. – No proszę! – mówi ironicznie profesor i pyta studenta. – Czemu uważa się pan na nienormalnego? – Nie uważam się za nienormalnego, ale głupio mi, że pan profesor tak sam stoi… Loading... Profesor biologii mówi do studentów: Zaraz pokażę Profesor biologii mówi do studentów: – Zaraz pokażę państwu żabę. Będzie ona tematem dzisiejszego wykładu. Zaczyna szukać w teczce. Po chwili wyciąga z niej bułkę z kiełbasą. – A wydawało mi się – mówi zdziwiony – ze śniadanie już jadłem… (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading... Bóg postanowił sprawdzić we wrześniu, co też porabiają Bóg postanowił sprawdzić we wrześniu, co też porabiają studenci. Zesłał więc na ziemię anioła, ten posprawdzał i wraca z raportem: – Studenci medyka się uczą, studenci uniwereka piją, studenci polibudy piją. Następną kontrolę zrobił w listopadzie: – Studenci medyka ryją, studenci uniwereka zaczynają się uczyć, studenci polibudy piją. Styczeń: – Studenci medyka kują, aż huczy, studenci uniwereka ryją, studenci polibudy piją. Początek sesji. Anioł wraca z ziemi i mówi: Panie Boże, studenci medyka ryją dzień i noc, studenci uniwerka ryją dzień i noc, studenci polibudy się modlą. A Bóg na to: – i ci właśnie zdadzą! (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading... Student medycyny odbywa staż w Pogotowiu Ratunkowym. Odbiera Student medycyny odbywa staż w Pogotowiu Ratunkowym. Odbiera telefon, zgłoszenie do wypadku. Po chwili mkną w karetce – on, pielegniarka i oczywiście kierowca – sanitariusz. Stres, trema, wilgotne dłonie… W pewnej chwili kierowca kurczowo łapie sie dłońmi za gardło, zaczyna charczec i wybałuszać oczy. Pielegniarka bez namysłu z całej siły wali go w głowę walizeczką z medykamentami, po czym wszystko się uspokaja. Student ze zdziwienia nie moze wypowiedzieć słowa… Po chwili sytuacja się powtarza: kurczowy chwyt za gardło, ochrypły głos, piana z ust, wychodzące z orbit oczy… Znów w ruch idzie walizka i znów kierowca zachowuje sie normalnie. Student nie wytrzymuje: – Co sie Panu stało!? Może jakoś mogę pomóc? – Eeee… niee… ja tylko tak się z siostrą drażnie… wczoraj jej mąż się powiesił… Loading...
– Jak Państwo wiecie, w językach słowiańskich jest nie tylko pojedyncze zaprzeczenie. Jest też podwójne zaprzeczenie. A nawet podwójne zaprzeczenie jako potwierdzenie. Nie ma natomiast podwójnego potwierdzenia jako zaprzeczenia. Na to student z ostatniej ławki:– Doobra, doobra… Nikogo poza nią i psorem nie ma, zamyka drzwi za sobą, przysuwa się do niego i słodkim głosikiem tak rzecze:– Zrobiłabym wszyyystko, żeby zdać ten egzamin… – i przysuwa się jeszcze bliżej do profesora i tym razem szepcze mu do ucha:– Zrobiłabym wszszszyyystko…Na to profesor pobudzony:– Naprawdę wszystko?Ona mruga słodkimi oczkami, kokieteryjnie poprawia włosy i mruczy:– Tak, wszyystkooo…Na to psorek równie słodko na uszko do niej mówi:– Aaa… pouczyłabyś się może troszkę? Widzi ją student prawa. Zaczyna czytać:– Eee tam. Żadnych opisów morderstw, popełnianych przestępstw… To nie dla ją student matematyki:– Eee tam. Żadnych wzorów, zadań algebraicznych… To nie dla ją student medycyny:– O! „Pan Tadeusz”! Nie wiem co to jest, ale mogę nauczyć się na pamięć. Małgosia na dziennikarstwo, Jaś na medycynę, a Baba Jaga na jakąś inżynierię na politechnikę. Po semestrze spotykają się by wymienić opinie.– U nas na Uniwerku – mówi Małgosia – to wcale się nie uczymy,cały czas tylko imprezujemy. Żyć nie umierać!– A u nas na Akademii Medycznej – mówi Jaś – to jest dużo nauki. Ale imprez też jest sporo.– A u nas na Politechnice – mówi Baba Jaga – to tylko nauka i nauka. Zero zabawy. Ale za to jestem najładniejszą dziewczyną na roku! Żądają pieniędzy. Napadnięty, nie tracąc głowy, mówi:– Lepiej uważajcie, znam judo, karate, kung fu …Gdy wystraszeni napastnicy zniknęli w ciemnościach, dodaje:– I jeszcze parę innych japońskich słów. – Masz jakieś wieści z domu?– Niestety, ani złotówki. Co 600 km rajd zatrzymuje się aby zatankować paliwo. Po 8000 km tylko jeden samochód nie tankował paliwa – ten, w którym jechali studenci z rajdu podchodzi i pyta:– Słuchajcie, przejechaliśmy 8000km a Wy ani razu nie tankowaliście!Dlaczego????– Aaaaaa, bo my kasy nie mamy. – Poproszę dwie głębi słychać głosy:– Bogaty, nadziany.– I osiem widelców. – dodaje. Pyta się:– Gdzie idziesz?– Na piwo.– Ty to masz dar przekonywania. Do sali wchodzi student. Instruktor mówi:– W pokoju obok znajduje się twoja dziewczyna. Tu masz pistolet. Masz ją zabić w przeciągu trzydziestu sekund– Sorry, nie mogę tego student.– W pokoju obok znajduje się twoja narzeczona. Masz tu pistolet, rozkaz: zastrzel ją, czas: trzydziestu sekund – dyktuje pół minuty, student wraca, prowadząc za rękę narzeczoną.– Sorry, nie mogłem tego student.– W pokoju obok czeka twoja żona. Tu masz pistolet. Masz ją zabić w ciągu trzydziestu sekund! – mówi wchodzi do pokoju. Słychać kilka strzałów, a potem niesamowity rumor. Po dwudziestu sekundach, lekko zziajany student wraca, poprawia ciemne okulary i mówi:– Jakiś kretyn wpakował mi ślepaki do pistoletu. Musiałem babę taboretem dobić! W pewnym momencie mówi:– Za moich czasów nieobecność w szkole usprawiedliwiana była w dwóch wypadkach. Pierwszy, kiedy umarł ktoś bliski z rodziny, drugi choroba udokumentowana zwolnieniem ktoś z końca sali krzyknął:– Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim zastanowieniu odpowiada:– W Twoim wypadku, możesz po prostu pisać drugą ręką. Miejscowi zaprosili ich na wieczorek integracyjny. W trakcie –jeden ze studentów widzi, jak w pewnej chwili sześciu kołchoźnikówwynosi jednego z nich – zalanego w jednego z miejscowych:– Gdzie oni go niosą?– Do sąsiedniego pokoju.– A po co?– No wiesz…, u nas kobiet nie ma, więc trzeba korzystać z tego, co losda – idą tam w kilku i sobie poużywają…Student wystraszony, postanowił się pilnować, niestety, pół godzinypóźniej i jemu się …zmarło… Ocknął się po jakimś czasie i czuje, żejest niesiony – zaczyna wrzeszczeć niemiłosiernie:– Nie!!! Nie chcę! Puśćcie mnie! Nie chcę do tamtego pokoju!!! Wodpowiedzi słyszy:– Nie szarp się tak i nie denerwuj. My cię już z powrotem niesiemy!!!
Strona: 1 / 2 → Odkrywca Rozmawia dwóch studentów matematyki: - wiesz, udało mi się zwiększyć objętość mojego kubka na kawę - tak..., a co zrobiłes?, -umyłem go. O studentach 22 Egzamin Poszli studenci na egzamin. Profesor: - Mam dwa pytania. Jak się nazywam i z czego jest ten egzamin? A studenci spojrzeli po sobie: - Cholera! A mówili, że z niego taki luzak!!! O studentach 27 Egzamin z fizyki Egzamin z fizyki. Wykładowca mocno wkurwiony. Wchodzi pierwszy student i dostaje pytanie: - Jedzie pan autobusem i jest bardzo gorąco co pan robi? - Otwieram okno - I bardzo dobrze, to proszę mi teraz obliczyć zmiany ciśnienia we wnętrzu pojazdu. - Eeeeee..... nie wiem Dostał 2. Po godzinie zadawania tego samego pytania wynik wykładowca kontra studenci 8:0. Wchodzi młoda studentka i słyszy pytanie: - Jedzie pani autobusem i jest bardzo gorąco co pani robi? - Ściągam bluzkę. - Ale jest bardzo bardzo gorąco! - To ściągam spodnie. - Ale pani mnie nie zrozumiała. Jest taki upał, że żar się z człowieka leje - To ściągam stanik i majtki i choćby mieli mnie wyruchać wszyscy faceci w autobusie,to okna za ch*ja nie otworzę. O studentach 81 Student burżuj Przychodzi student do stołówki i mówi: Poproszę parówkę- po czym cała sala krzyczy - Burżuj burżuj burżuj. A student - I sześć widelców... O studentach 51 Aborcja Student weterynarii pływał na egzaminie. W końcu dostał Pytanie Ostatniej Szansy - "Czy krowie można zrobić aborcję?" Niestety, nie wiedział, więc wyleciał z dwóją. Zmartwiony poszedł do baru, usiadł w kącie i powoli upija się na smutno rozmyślając o pytaniu. Barman co jakiś czas na niego zerka, w końcu podchodzi i zagaduje: - Coś niewyraźnie Pan wygląda, jakieś kłopoty? - Niech mi pan powie, czy krowie można zrobić aborcję? - Nie mam pojęcia, ale coś mi się widzi, że nieźle sobie pan życie skomplikował... O studentach 57 60 pozycji Wykład na medycynie. Profesor mówi: - Dzisiaj zajmiemy się seksem. W zasadzie możemy wymienić 60 pozycji... Głos z sali: - 61 - Jak już mówiłem znamy 60 poz... - 61 - Wbrew temu, co niektórzy mogą sądzić znamy 60 pozycji. W pierwszej mężczyzna leży na kobiecie... Głos z sali: - 62 O studentach 36 3 Egzamin z anatomii Egzamin z anatomii. Profesor pyta: - A jaką funkcję pełni musculus cremaster? - Ten mięsień podnosi mosznę. - Dobrze, a co jeszcze robi? - Nie mam pewności, ale przy silnych bodźcach mechanicznych takich jak uderzenie, to powoduje wytrzeszcz oczu, ugięcie kolan, otwarcie ust i artykułowanie wysokich dźwięków! O studentach 29 Podstawy medycyny Studentów medycyny I roku, profesor zabiera na zajęcia do prosektorium. - Proszę Państwa, jeżeli chcecie zostać dobrymi lekarzami musicie zapamiętać dwie podstawowe zasady w medycynie. Pierwsza brzmi: dla lekarza nie ma pojęcia obrzydzenie.... W tym momencie profesor zakłada rękawiczki, podchodzi do zwłok i wkłada palec do odbytu, wyciąga i ...... oblizuje. - Proszę teraz Państwo.... Studenci po kolei z różnokolorowymi twarzami podchodzą i powtarzają czynności, kilku nie dało rady i odjechało "pośpiesznym do Wymiotkowa", kiedy przeszła cała kolejka profesor kontynuuje wywód... - Jak Państwo pamiętają powiedziałem, że są dwie podstawowe zasady, druga to dokładna obserwacja, Ja włożyłem palec serdeczny, a oblizałem środkowy.... O studentach 98 Strona: 1 / 2 →
kawały o studentach na egzaminie