♟️ Jak Zwęzić Bluzkę Bez Szycia

Niezależnie od tego jak bardzo chcecie wydłużyć swoją bluzkę będziecie potrzebować 2 kawałków materiału: fragmentu na PRZÓD oraz na TYŁ. Pamiętać trzeba o tym, żeby do długości przedłużenia doliczyć na górnej krawędzi materiału zapas na przyszycie go do bluzki (np. 0,5-1,0 cm) oraz zapas na podwinięcie dolnej krawędzi Kiedy weszłam do sklepu i zobaczyłam ten materiał od razu wiedziałam co z niego uszyję. Im bardziej prosty tym lepiej będą prezentować się kwiaty w 3 D. Robiąc dla siebie wykrój na tą bluzkę pomyślałam, że może warto Wam pokazać jak w prosty sposób narysować szablon na bluzkę kimono. Jak uszyć ta bluzkę pokazuje w tym Po wewnętrznej stronie pasa spodni zrób teraz dwa otwory. Aby wykorzystać tą metodę i zwęzić pas ręcznie, zwężanie spodni należy rozpocząć od przyszycia dwóch guzików w niedalekiej odległości do wyciętych wcześniej otworów. Musisz zrobić to tak, by szwów nie było widać po zewnętrznej stronie. Zakupiłam ostatnio pierwszy numer i sama jestem ciekawa swoich odczuć. Twoje uszytki jak zwykle bardzo mi się podobają. Ta bluzka i spódnica wyglądają jak sukienka :-). Całość jest bardzo kobieca i fantazyjna. Ten duet daje wrażenie wygodnego zestawu. A płaszcz – rewelacja, jak zwykle wspaniale odszyty. Jak zwęzić za szerokie nogawki? Spodnie, które chcesz przerobić, najlepiej przymierzyć lewą stroną na wierzch. Dzięki temu zaznaczysz sobie szpilkami co i jak i nie będzie trzeba bawić się w przerzucanie spodni z prawej na lewą, w przekładanie szpilek i zaznaczeń itd. Szyjąc jeansy, możemy podwoić obszycia na zewnątrz nogawki lub od wewnętrznej strony uda, aby wzmocnić szwy. Do tego celu idealnie nadaje się podwójna igła, najlepiej o grubości co najmniej 90, a najlepiej 100. Ten sposób szycia przyda się również przy wykończeniu kieszeni, aby ich krawędzie były mocniejsze i wyglądały ładniej. W modelu maszyny, a dokładnie owerloka JANOME 990 nie ma go, ale jak widzicie też można sobie bez niego poradzić. przyszywamy cały ściągacz, podczas szycia rozciągamy ściągacz do obwodu rękawa. Jak przyszyć kieszeń typu kangurek? Po pierwsze wykańczamy krawędź kieszonki. W tym celu składamy jej wlot zgodnie z zaplanowany zapasem. Jak wyprasować ubranie bez żelazka? Inną metodą, która zastąpi korzystanie z żelazka, jest strzepywanie wody z ubrań zaraz po wyjęciu ich z pralki oraz ręczne rozciąganie zagnieceń, gdy materiał jest jeszcze wilgotny. Należy jednak pamiętać, by w przypadku koszul zapiąć dwa pierwsze guziki przy kołnierzyku. Smycz dla psa można zrobić bez maszyny!--BLOG-- https://sugarbycand.blogspot.com/--KONTAKT-- https://forms.gle/Q4EktCoBgt6E7fFF8 2DOv. Jeśli właśnie zaczynasz swoją przygodę z krawiectwem i zastanawiasz się co uszyć na dobry początek, to mam dla Ciebie propozycję nie do odrzucenia: USZYJ SOBIE BLUZKĘ! Specjalnie dla Pifki I WSZYSTKICH INNYCH ZAINTERESOWANYCH step by step pt. "jak uszyć bluzkę z kimonowymi rękawkami". Spodobała się Pifce moja pocięta wersja bluzki od Papavero. Przyznam, że i mi ta bluzka tak bardzo przypadła do gustu, iż postanowiłam uszyć wersję nr 2. Tym razem nie cięłam a naszywałam. Bluzkę szyje się bardzo szybko zaś samo szycie nie nie powinno sprawiać większych problemów. Nie trzeba jej mocno dopasowywać, fason jest luźny ale nie workowaty. Bluzka składa się tylko z 3 części: 1x przód z podwójnie złożonego materiału i 2 x tył + obłożenia przodu i tyłu. Niech Was nie przeraża ilość zdjęć - chciałam pokazać każdy etap szycia aby łatwiej Wam było dotrzeć do mety ;) Szyjcie powoli i starannie a wszystko się uda. Kto nie posiada overlocka ten szyje na stebnówce. Można użyć ściegu a'la overlockowy (jeśli maszyna takowy posiada) albo niezbyt gęstego zygzaka. Potrzeba: * wykrój - może być ten z Papavero albo jakikolwiek inny (Burda, ZK, Diana) - byleby bluzka nie miała wszywanych rękawów * tkanina - jakieś 65-70 cm (dla rozmiaru 36). U mnie to cienka dzianina w kolorze szary-melanż * igła z kulką do szycia dzianin (złota kolba) * kamelówka do podklejenia obłożeń * przybory: szpilki, nożyce, kreda krawiecka, metr krawiecki, nici w kolorze tkaniny * nieprzydatna już koszulka z ciekawym nadrukiem - tę moją zdarłam z Męża ;) 1. Papierowe części wykroju rozkładam na tkaninie (przód na złożeniu tkaniny, tył zgodnie z nitką osnowy) i dokładnie oszpilkowuję. Następnie wycinam przód, tył (wykroje z Papavero mają zapasy na szwy ujęte na wykroju) oraz obłożenie dekoltu przodu i tyłu (na własne potrzeby zmniejszyłam nieco dekolt co widać na zdjęciu). 2. Szycie zaczynam od zszycia szwu na plecach, dlatego spinam go szpilkami, przeszywam overlockiem a następnie zaprasowuję na jedną stronę. 3. Dla mnie osobiście rękawki w Papaverowej bluzce są za długie więc skracam je o jakieś 2 cm. Obszywam overlockiem dół bluzki i podwinięcie rękawów. Nic więcej. 4. Czas na własną inwencję twórczą. Do tego celu wykorzystuję ulubioną koszulkę Męża, w której zrobiła się dziura. Starannie wycinam nadruk, przeprasowuję go żelazkiem (lewa strona!), przykładam do przodu bluzki, dokładnie przypinam szpilkami i przeszywam dookoła w odleglości ok. 2 mm od brzegu. 5. Efekt finalny zabiegu powinien wyglądać mniej więcej jak na poniższym zdjęciu. Znów wszystko przeprasowuję żelazkiem. 6. Prawymi stronami do siebie składam przód bluzki z tyłem i spinam szpilkami wzdłuż linii ramion oraz po bokach. 7. Zszywam overlockiem ramiona oraz boki bluzki a następnie, dla wzmocnienia, przeszywam boczne szwy ściegiem prostym w odległości1-2 mm. 8. Na tym etapie bluzka powinna prezentować się następująco: 9. Czas na szycie obłożeń. Ponieważ tylko obłożenie tyłu składa się z 2 części - zszywam je na środku a szew rozprasowuję. 10. Obłożenie przodu i tyłu podklejam kamelówką (do kupienia w sklepie tekstylnym lub w pasmanterii). Kamelówkę łatwo przykleić do tkniny, nie odchodzi, jest elastyczna, miękka - po prostu super :) 11. Obłożenia obszywam overlockiem (można też zygzakiem), spinam na ramionach szpilkami i przeszywam. 12. Po rozprasowaniu szwów powinno Wam powstać takie "jajowate" Oooooo ;) Końce szwów lekko ścinam. 13. Teraz najważniejsze :> Uszyte obłożenie przypinam do bluzki (strona prawa do prawej) i spinam szpilkami na ramionach, z tylu na szwie i z przodu. Przeszywam dookoła na odległość stopki. 14. Następnie delikatnie nacinam materiał aby po wywróceniu na prawą stronę obłożenie ładnie się układało. Oczywiście nie wolno przeciąć szwu... 15. Zaprasowuję szew do góry i przeszywam ściegiem prostym po stronie obłożenia w odległości 2 mm. 16. Po wywróceniu obłożenia dekolt powinien prezentować się następująco: 17. Teraz wystarczy delikatnie przeprasować dekolt z obłożeniem - byle nie za długo, nie za mocno i nie za gorącym żelazkiem bo się brzydko ponaciąga i odkształci. 18. Na deser zostawiam podwinięcie dołu bluzki i rękawów. Niektórzy uważają, że to strata czasu ale ja zawsze fastryguję podwinięty dół i rękawy, potem delikatnie przyprasowuję a na końcu przeszywam na maszynie. Mam pewność, że materiał się nie wysunie. Ostatni etap jest jak "wisienka na torcie" :) Bardzo go lubię. I to byłoby na tyle. Bluzka w pełnej okazałości :) Od razu przepraszam jeśli opisy są niezrozumiałe, niejasne... czasem tak trudno ubrać myśli w słowa i "sklecić" z nich coś sensownego ;) Mam jednak nadzieję, że kurs choć trochę Wam pomógł i że uszycie tej prostej bluzki zmotywuje Was do dalszego działania. Pozdrawiam serdecznie! Sus Strona głównaDalszy ciąg domowych ubrań - bluza z polaru. Same potrzebne rzeczy, ostatnio powstają, aż trudno mi samej uwierzyć, stałam się praktycznie, praktyczna, ale chyba nie na długo, chodzą mi już po głowie sukienki. Wracając do bluzy, uszyta z cienkiego polaru antypilingowego, kupionego TUTAJ, jest bardzo dobry gatunkowo, nie spotkałam takiego w sklepach, jest bardzo ciepły i miły w dotyku, zamawiam jeszcze na bluzę dla syna, bo warto. Moją uszyłam na podstawie Burdy 11/2016 model 126, wprowadziłam kilka zmian, pierwsze wszyłam zamek z przodu, jakoś mi nie leżało wkładanie jej przez głowę, jak każda kobieta w domu biegam nie wiadomo po co szybko muszę wszystko zrobić i wtedy bluzę ściągam bo mi gorąco ale za chwilę siadam padnięta i mi zimno, wtedy bluzę zakładam i tak w kółko, wkładanie przez głowę mi tu nie leży a więc zamek, druga zmiana od siebie dodałam kieszenie z zamkami, jakoś takie przepastne mi pasują, skarbów nie mam do ukrycia, ale się przydadzą. Kaptur, kieszenie wewnątrz, plastron przodu i lamówki w koło bluzy obszyłam niebieskim super jerseyem, miałam kawałek w zapasach i wystarczyło. Kieszenie od spodu, usztywniłam wkładem dzianym, dzięki temu jest zabezpieczenie do wyciętego otworu na zamek. Zawsze wolę przyfastrygować wszystko, tak wychodzi dokładniej. Bluzę szyło się bardzo fajnie, ale jest była trochę pracochłonna, w zasadzie cały dzień mi zszedł, niby nic takiego a czas leci. Po pierwszym zszyciu okazało się, że jest tak szeroka, że musiałam ją zwęzić z każdej strony po kilka cm, chociaż skroiłam rozmiar 36, jest to bardzo obszerny model, ale niesamowicie wygodny. Ostatnim razem obiecałam tutorial, słowa dotrzymuję więc dziś przedstawiam moją przeróbkę wielkiej męskiej marynarki w krótki płaszczyk. Jak się okazuje podobny jest w Zarze, czyżby Zara ściągnęła ode mnie pomysł??? :) Niestety nie mam zdjęcia z założoną marynarką przed zmianami, liczę na wasza wyobraźnię. Zaznaczam iż nie każdą marynarkę można w ten sposób przerobić, ja wybrałam taką która względnie była dopasowana do moich bioder. Jeśli różnica w rozmiarach będzie większa pracy przy szyciu i pruciu będzie o wiele więcej. Zaczynamy :) 1. Tak prezentowała się marynara w dniu zakupu, widać lekkie plamy, które w praniu szybko zniknęły. Szczególnie zauroczyły mnie te złote guziki :) 2. Po wypraniu i wysuszeniu niestety rozmiar się nie zmienił a miałam cichą nadzieję, że może się skurczy i obędzie się bez szycia ;) Uzbrojona w cierpliwość zabieram się za pracę. Po rozłożeniu marynarki wybrałam jeden ze szwów w podszewce i go nadprułam tak aby mieć swobodny dostęp do wnętrzności mojej marynarki. 3. Po przestudiowaniu tych wnętrzności zabrałam się za dalszą pracę. Swoją drogą sporo można się nauczyć o metodach szycia, co i gdzie usztywnić, jak wzmocnić rękawy, itd. To właśnie rękawy teraz zaczęłam odpruwać. Tak wygląda główka rękawa: 4. Odpruwamy całe rękawy łącznie z podszewką. 5. Teraz należy zamierzyć nasz płaszczyk i ustalić gdzie ma znajdować się główka rękawa. Należy pamiętać iż płaszcz ma być okryciem wierzchnim więc mierzymy na grubszą bluzkę bądź sweter Fajnie jeśli mamy kogoś do pomocy, jeśli nie należy uważać aby nic nie przesunąć. Ja zaznaczam miejsce "na gotowo", zapasy na szew oznaczyłam już potem. Na zdjęciu narysowana jest biała linia kredą, która pokazuje miejsce wszycia mojego rękawa. W moim przypadku ścinam nadmiar tylko na ramieniu, pod pachą nic nie zmieniałam. 6. Teraz przyszpilkowałam część wierzchnią i podszewkę i odcięłam nadmiar zostawiając centymetrowy zapas na szew. 7. Symetrycznie postępujemy z drugim ramieniem. Ja akurat poszłam na łatwiznę i przypięłam odciętą część. Tu już tniemy równo bez dodawania zapasów. 8. Tak wygląda marynarka po zmianach. Należy jeszcze sprawdzić czy ramiona są równej długości. 9. Kolejna przymiarka. Teraz sprawdzamy ile musimy naszą marynarkę zwęzić na bokach. Ja swoją dopasowałam tylko w linii biustu oraz troszeczkę w talii, nie ruszałam samego dołu ponieważ chciałam uzyskać efekt zbliżony no płaszczy oversizowych. Nadmiar zaznaczyłam szpilkami a później przeszyłam na maszynie zarówno część wierzchnią jak i podszewkę. 10. Rozprasówka. Etap bardzo ważny gwarantujący sukces całego przedsięwzięcia. Należy o niej pamiętać także podczas zwężania rękawów. 11. Kolejny etap - zwężamy rękawy. Początkowo sądziłam, że nie będę zmieniać samego obwodu przy nadgarstku ale potem okazało się, że dalej mam takie "męskie" rękawy i ścięłam sporo. Pracę można sobie ułatwić i odpruć wierzch od podszewki tylko w miejscu szwów. Ten etap prac zajął mi najwięcej czasu, mierzyłam kilka razy moje rękawy aby ustalić odpowiednią ich szerokość. 12. Jeśli wszystko się zgadza zabieramy się za wszywanie rękawów. W większości przypadków na rękawach są nacinki naprowadzające nas gdzie jest główka rękawa a gdzie przód. Po ustaleniu tych wytycznych zabrałam się za szpilkowanie a następnie za wszycie zarówno wierzchniej części rękawa jak i rękawa w podszewce. 13. Teraz już tylko wykończenie dołu :) Moja marynara miała dwa pęknięcie z tyłu, których postanowiłam się pozbyć. Rozprucie w podszewce, które wykonałam na samym początku zszyłam ręcznie tak aby było najmniej widoczne aczkolwiek uważam, że wielkim grzechem nie będzie przestębnować na maszynie :) Mam nadzieję, że instrukcje które zamieściłam są w miarę czytelne i jasne, w razie jakichkolwiek pytań chętnie odpowiem. No i nie ukrywam iż mam nadzieję, że kogoś zainspiruję do zmiany męskiej marynarki w damski płaszczyk ;) Iza

jak zwęzić bluzkę bez szycia